reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sport w ciązy

Frędzel

Początkująca w BB
Dołączył(a)
11 Lipiec 2022
Postów
15
Cześć,
Jestem we wczesnej ciąży (1szy trymestr) i zastanawiam się jakie sporty mogę uprawiać. Do teraz uprawiałam głównie wspinaczkę sportową (3 razy w tygodniu)- prowadzenie, skały i wędka na dykcie. Obecnie nadal prowadzę ale tylko proste drogi i sporo wędkuję. W Internetach czytałam, że wspinaczka jest zakazana ale jedynym uzasadnieniem jest jej urazowość. Jednak w przypadku wędkowania urazowość jest zniesiona, jedyne co może się stać to pęknięcie ścinęgna w palcach.
Jeśli są tutaj inne wspinające się kobiety w ciąży- czy przestawałyście się wspinać w 1szym tymestrze? Czy wiecie czy oprócz urazowością są jakiekowiek inne przeciwskazania do wspinaczki? Nie wyobrażam sobie przerwać na 9 miesięcy....
Z góry dziękuję.

PS. Wiem, że można uprawiać pilates i yogę i spacerować, ale biorąc pod uwagę moją wcześniejszą aktywność fizyczną i jej natężenie- to są to dla mnie sporty porównywalne do szachów.
 
reklama
Wszystko zależy od Twojego stanu zdrowia, tego jaką masz historię (np, czy były jakieś promienia, czy masz krwawienia) czy szyjka nisko wysoko, czy jakieś leki, itd itd. od tego z jakim natężeniem chcesz uprawiać ten sport, to właśnie pytanie do lekarza który prowadzi Twoja ciąże i który Cię zbadal. Wszystko zalezne od wielu czynników. Zapytaj ginekologa czy widzi przeciwskazania i wytlumacz jak zamierzasz ćwiczyć jemu. Myślę że jeśli z ciąża ok na tym etapie, to bez forsowania się każdy ruch jest dobry. Ale nikt tu nie da Ci 100 info.
 
Obawiam się, że od lekarzy możesz usłyszeć tylko kategoryczny zakaz, bo tak się utarło, że w ciąży to tylko leżeć, oszczędzać się, uważać na wszystko itd. Ja np. caly II i III trymest chodziłam na fitness dla ciężarnych (czyli bardzo lightowy), a to co dziewczyny z tych zajęć opowiadały, jak ich lekarze reagowali o wieść o tym, że ćwiczą to głowa mała, np. że przecież nie może robić przysiadów bo zacznie rodzić! Dodam, że dziewczyna, która od 15 lat prowadzi te zajęcia jeszcze w życiu nie miała sytuacji, żeby ciężarna zaczęła jej rodzić podczas zajęć (a chodzą tam dziewczyny i po terminie).
Jeśli posłuchasz bardziej postępowych lekarzy, to zasada jest taka, że jeśli coś trenowałaś przed ciążą, to spokojnie możesz kontynuować, bez zwiększania intensywności. Są przecież ciężarne biegające maratony czy podnoszące ciężary. Póki ciąża jest fizjologiczna i bezproblemowa oczywiście. Kwestia tylko tego I trymestru to już do Twojej decyzji.
Ja w drugim miesiącu byłam na nartach i nie chciałam się przyznać mojemu lekarzowi, a on o dziwo stwierdził, że spokojnie można tylko z dała od innych, którzy mogliby we mnie wjechać. Moja koleżanka do końca ciąży np. jeździła na rowerze. Tak jak piszesz, przeciwwskazaniem jest tylko ryzyko urazu / wypadku.
 
Obawiam się, że od lekarzy możesz usłyszeć tylko kategoryczny zakaz, bo tak się utarło, że w ciąży to tylko leżeć, oszczędzać się, uważać na wszystko itd. Ja np. caly II i III trymest chodziłam na fitness dla ciężarnych (czyli bardzo lightowy), a to co dziewczyny z tych zajęć opowiadały, jak ich lekarze reagowali o wieść o tym, że ćwiczą to głowa mała, np. że przecież nie może robić przysiadów bo zacznie rodzić! Dodam, że dziewczyna, która od 15 lat prowadzi te zajęcia jeszcze w życiu nie miała sytuacji, żeby ciężarna zaczęła jej rodzić podczas zajęć (a chodzą tam dziewczyny i po terminie).
Jeśli posłuchasz bardziej postępowych lekarzy, to zasada jest taka, że jeśli coś trenowałaś przed ciążą, to spokojnie możesz kontynuować, bez zwiększania intensywności. Są przecież ciężarne biegające maratony czy podnoszące ciężary. Póki ciąża jest fizjologiczna i bezproblemowa oczywiście. Kwestia tylko tego I trymestru to już do Twojej decyzji.
Ja w drugim miesiącu byłam na nartach i nie chciałam się przyznać mojemu lekarzowi, a on o dziwo stwierdził, że spokojnie można tylko z dała od innych, którzy mogliby we mnie wjechać. Moja koleżanka do końca ciąży np. jeździła na rowerze. Tak jak piszesz, przeciwwskazaniem jest tylko ryzyko urazu / wypadku.
Zależy od lekarza, mój wręcz zachęcał żeby nie przerywać aktywności fizycznej. Podobnie ze zwolnieniem lekarskim, na pierwszej wizycie (6tc) babeczka u której byłam wciskała mi zwolnienie. Później już chodziłam do innego lekarza i teraz 29tc i dalej pracuję, lekarz nie widzi problemu.

Nie wiem na czym dokładnie taka wspinaczka polega i jakie mięśnie angażuje, ale jeśli w trakcie nie napinasz brzucha, a pracujesz bardziej nogami czy ramionami to nie powinno być problemu. Jeśli coś zacznie się dziać (skurcze, plamienia) to wtedy oczywiście trzeba przystopować.
 
Zależy od lekarza, mój wręcz zachęcał żeby nie przerywać aktywności fizycznej. Podobnie ze zwolnieniem lekarskim, na pierwszej wizycie (6tc) babeczka u której byłam wciskała mi zwolnienie. Później już chodziłam do innego lekarza i teraz 29tc i dalej pracuję, lekarz nie widzi problemu.

Nie wiem na czym dokładnie taka wspinaczka polega i jakie mięśnie angażuje, ale jeśli w trakcie nie napinasz brzucha, a pracujesz bardziej nogami czy ramionami to nie powinno być problemu. Jeśli coś zacznie się dziać (skurcze, plamienia) to wtedy oczywiście trzeba przystopować.

Wspinaczka angażuje mięśnie głębokie w tym pleców i brzucha. Większość mocnych ruchów np. w przewieszeniu "wyciąga" się z tych głębokich mieśni właśnie. Raczej nie mogę zupełnie zrezygnować z jakiegoś sensownego sportu bo wtedy bolą mnie stawy (mocno) i tyję.
 
Obawiam się, że od lekarzy możesz usłyszeć tylko kategoryczny zakaz, bo tak się utarło, że w ciąży to tylko leżeć, oszczędzać się, uważać na wszystko itd. Ja np. caly II i III trymest chodziłam na fitness dla ciężarnych (czyli bardzo lightowy), a to co dziewczyny z tych zajęć opowiadały, jak ich lekarze reagowali o wieść o tym, że ćwiczą to głowa mała, np. że przecież nie może robić przysiadów bo zacznie rodzić! Dodam, że dziewczyna, która od 15 lat prowadzi te zajęcia jeszcze w życiu nie miała sytuacji, żeby ciężarna zaczęła jej rodzić podczas zajęć (a chodzą tam dziewczyny i po terminie).
Jeśli posłuchasz bardziej postępowych lekarzy, to zasada jest taka, że jeśli coś trenowałaś przed ciążą, to spokojnie możesz kontynuować, bez zwiększania intensywności. Są przecież ciężarne biegające maratony czy podnoszące ciężary. Póki ciąża jest fizjologiczna i bezproblemowa oczywiście. Kwestia tylko tego I trymestru to już do Twojej decyzji.
Ja w drugim miesiącu byłam na nartach i nie chciałam się przyznać mojemu lekarzowi, a on o dziwo stwierdził, że spokojnie można tylko z dała od innych, którzy mogliby we mnie wjechać. Moja koleżanka do końca ciąży np. jeździła na rowerze. Tak jak piszesz, przeciwwskazaniem jest tylko ryzyko urazu / wypadku.
Dzięki, bardzo mnie uspokoiłaś. W ten weekend się wspinałam i wspinanie raczej uspokoiło dyskomfort w podbrzuszu, który czuję. Wogóle jedyne co czuję w związku z tą ciążą to tylko to że częściej sikam. Żadnych mdłości, zmęczenia...nic.
 
Wszystko zależy od Twojego stanu zdrowia, tego jaką masz historię (np, czy były jakieś promienia, czy masz krwawienia) czy szyjka nisko wysoko, czy jakieś leki, itd itd. od tego z jakim natężeniem chcesz uprawiać ten sport, to właśnie pytanie do lekarza który prowadzi Twoja ciąże i który Cię zbadal. Wszystko zalezne od wielu czynników. Zapytaj ginekologa czy widzi przeciwskazania i wytlumacz jak zamierzasz ćwiczyć jemu. Myślę że jeśli z ciąża ok na tym etapie, to bez forsowania się każdy ruch jest dobry. Ale nikt tu nie da Ci 100 info.
Gwarancji nie szukam. Wiadomo, że około 22% ciąż w 1 trymestrze i tak samorzutnie się kończy z powodów genetycznych więc raczej nie wpadam jeszcze w histerię.
 
To pytanie jest tylko i wyłacznie do Twojego lekarza...
Który jest na urlopie ;) Jasne, że zadam to pytanie ale praktyka jest taka, że lekarze jak jeden mąż zawsze odradzają wspinanie (także nieciężarnym). Bo urazowe i siedzisz na zimnie pół roku. Wśród wspinających się kobiet są różne podejścia. Koleżanka wspinała się do 7go miesiąca, a potem przestala, bo jej brzuch przeszkadzał i odpychał od ściany. Ale statystyk nie widziałam, ona była młodsza ode mnie itp. Stąd pytanie.
 
reklama
Wspinaczka angażuje mięśnie głębokie w tym pleców i brzucha. Większość mocnych ruchów np. w przewieszeniu "wyciąga" się z tych głębokich mieśni właśnie. Raczej nie mogę zupełnie zrezygnować z jakiegoś sensownego sportu bo wtedy bolą mnie stawy (mocno) i tyję.
Na fitnessie dla ciężarnych, pilatesie czy jodze trenuje się głębokie mięśnie właśnie
 
Do góry