reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problemy z zajsciem w ciaze po raz kolejny :-(

Halina-tule......
ja tez wolalabym narkoze...przemyśl sobie-najwazniejsze,ze masz wybór...ja stracilam samoistnie-trafilam do szpitala z krwotokiem i macica sie sama oczyscila -obylo sie bez zabiegu..

trzymaj sie..
 
reklama
Narkoza jest o tyle pewniejsza, że wiesz, że nic nie poczujesz.. ja miałam do porodu znieczulenie i nic nie dało, podczas cesarki pokroili mnie na żywca, więc jak kiepsko reagujesz na znieczulenia to na pewno narkoza będzie lepsza.
Jak się kochana czujesz i na kiedy masz zabieg planowany??
 
Narkoza jest o tyle pewniejsza, że wiesz, że nic nie poczujesz.. ja miałam do porodu znieczulenie i nic nie dało, podczas cesarki pokroili mnie na żywca, więc jak kiepsko reagujesz na znieczulenia to na pewno narkoza będzie lepsza.
Jak się kochana czujesz i na kiedy masz zabieg planowany??
lilith naprawde?? na żywca? nie mówiłaś im że czujesz?
 
Jak juz mnie na sali położyli i podali większą dawkę to po prostu zasnęłam po 3 dniach rodzenia SN a że krolili na żywca to zauważyli po tym jak się w niebogłosy wydarłam i od razu maska z narkozą była, tyle pamiętam.. ale później leżałam prawie 10 dni chyba a chodzić lepiej zaczęlam po miesiącu :) Dziecka też karmić nie mogłam, bo leżałam pod znieczuleniem 24 na dobe i morfiną a jeszcze zapomnieli, że nawału dostałam i gorączka doszła do tego :D teraz się smieje z tego ale stąd jak mogę to polecam narkozę :)
Kiedyś kolano rozwaliłam i coś się z chrząstką stało, tez mieli mękę by mi znieczulenie podać, bo masa zastrzyków poszła a ja niestety nadal czułam najmniejszy dotyk, więc jak pisałam, to sprawa indywidualna, na szczęście nie każdy tak reaguję..
 
Jeśli chodzi o problemy z zajściem w ciążę to mnie sie podoba to podejście lekarzy z Vimedu o którym ktoś wyżej pisał. Dużo czytałam na temat nieodpowiedniej diety i wpływie tego na problemy z zajściem w ciążę. Jeśli faktycznie da się leczyć niepłodność przez dopasowanie odpowiedniego programu żywieniowego do fenotypu przyszłych rodziców to ja wybrałabym taką metodę, przed sięgnięciem po inne.
 
Mam 4-letniego synka.Postanowiliśmy postarać się z mężem o drugie dziecko. Staramy się od ponad roku i nic. W pierwszą ciążę zaszłam po kilku miesiącach starań. JEstem umówiona na wizytę w klinice, którą poleciła mi koleżanka walcząca z niepłodnością. Czytałam ostatnio o niepłodności wtórnej. Czy któraś z Was spotkała się z takim problemem?


Nie wiem czy jest juz taki wątek, jeśli tak, to przepraszam
 
Sylwia ---> ja zaczęłam sia starać o kolejne dziecko 2,5 roku temu i do dziś się nie udało ..
ginek mi powiedział własnie o niepłodności wtórnej...

robiłam badania ...brałam hormony...mąż przebadany ...
ale okazuje się ,że LH i FSH czyli rezerwa jajnikowa jest tak niska ,że nie uda mi sie zajść w ciążę ..

mam skończone 33 lata ..


dzieci które mam są po lekach hormonalnych ...


powodzenia w walce..
 
Czytałam o niepłodności wtórnej, bo moja koleżanka ma z tym problem. Może to być np. skutek infekcji lub zakażeń. no i jeśli jesteś już po trzydziestce, to też może ci być o wiele trudniej, niż jak miałaś dwadzieścia kilka lat. Ja na niepłodność (nie wtórną) leczyłam się w klinice Gameta w Rzgowie koło Łodzi. Na pewno zajmują się wszelkimi rodzajami niepłodności, więc mogę Ci ich spokojnie polecić, ja byłam bardzo zadowolona z każdej wizyty no i teraz mam dzięki nim śliczną dzidzię :-)
 
sylwia ja mam stwierdzoną niepłodność wtórną
były IUI no ale nie udało się ale za to zaszłam sama tak od razu tylko że poroniłam
i jak dalej nic
oboje z M jesteśmy zdrowi przebadani co jest przyczyną nie wiadomo

skąd jesteś??? o jakiej klinice myślisz???
 
reklama
Mh...temat niepłodności wtórnej jest bardzo ciężki...
Dlatego, że szokiem jest dla lekarzy tekst typu jedno mamy a z drugim nie możemy zajść... Ja mam wrażenie, że wtedy następuje jakiś dziwny paraliż...Kurcze no ale jak???
My też przebadani, obecnie po 3 praktycznie latach nadal w tym samym miejscu i bez odpowiedzi: "JAKIM CUDEM POCZĘŁA SIĘ NASZA CÓRKA????" - zaledwie w 6 cyklu starań??????To pytanie pozostaje bez odpowiedzi...
Jedno co bardzo WAŻNE!!!!DOBRY LEKARZ, SETKA BADAŃ, i szybkie działania w celu wyeliminowania ewentualnych przeszkód!!!
 
Do góry