reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2024

Wstyd mieć tyle dzieci czy jakoś tak, ciężko, czasy patologiczne (a potem lecą stare teksty że za moich czasów człowiek wychował dzieci nie było 800 plus, teatry się w rzece prało czy jakoś tak itp itd) może i się martwią, ale jak mówiłam cały czas to wszystko jest na mojej i tylko na mojej głowie;) wiec to mój wybór. Wybór. Ale ja się tam nie przejmuje. Wiedziałam, że jak mama wróci do "siebie" do domu to jak pogadają to tak będzie.
Też mi się właśnie wydaje ze bardzo się o Ciebie martwią, ja czytam Twoje posty i widzę jak już jest Ci ciężko ogarniać dzieciaczki ( tłuc się autobusem wozek ciężki jeszcze ciaza) nawet nie miałaś możliwości pojechać na IP jak dostałaś mocnego krwawienia, juz teraz uważam że masz bardzo ciężko i szczerze to ja nie wiem czy bym sobie dala rade na Twoim miejscu a tu jeszcze niedługo będzie kolejny bobas i obowiązek więc będzie Ci jeszcze ciężej, wcale nie dziwię się Twoim bliskim że się o Ciebie martwią i nie cieszą się z Twojego szczęścia, myślę że z czasem im przejdzie, a ja życzę Tobie bardzo dużo wytwalosci i siły abyś jak najlepiej sobie z tym wszystkim poradziła
 
reklama
Też mi się właśnie wydaje ze bardzo się o Ciebie martwią, ja czytam Twoje posty i widzę jak już jest Ci ciężko ogarniać dzieciaczki ( tłuc się autobusem wozek ciężki jeszcze ciaza) nawet nie miałaś możliwości pojechać na IP jak dostałaś mocnego krwawienia, juz teraz uważam że masz bardzo ciężko i szczerze to ja nie wiem czy bym sobie dala rade na Twoim miejscu a tu jeszcze niedługo będzie kolejny bobas i obowiązek więc będzie Ci jeszcze ciężej, wcale nie dziwię się Twoim bliskim że się o Ciebie martwią i nie cieszą się z Twojego szczęścia, myślę że z czasem im przejdzie, a ja życzę Tobie bardzo dużo wytwalosci i siły abyś jak najlepiej sobie z tym wszystkim poradziła
No martwią, ale po co dobijaja:oops: komentarzami i obgadywaniem . Naprawdę mieszkają tak blisko to żeby tak tylko marudzić wnuczka czy siostrzeńca na dwie godzinki wziąć, się pobawić na dworze czy coś albo chociaz pogadac, herbate, kawe wypic. A tak, ja jeszcze im sprawy muszę ogarniać;/ dlatego po prostujak.ich zamartwianie ma być dobijaniem mnie to niech chociaż siedzą cicho.
 
Kolejność przypadkowa 😉
@PasiastyOgon
@Chce_byc_mama_wielu
@Patrycja1995
@Yenna011
@blanny
@Emimi
@Maris01
@Serio
@paulinawts
@Marzenaaa12
@morticia_adams
@thepaszkov
@Monika_92
@klaudiaad
@Rosallie
@Ewe86
@Emotional89
Wymienione kobietki proszę o kciukasa i to będzie oznaczało potwierdzenie chcecie być na nowym, prywatnym wątku ☺️ wymienione zostały te które najwięcej się udzielają (chcemy żeby wątek tętnił życiem ☺️). Jeśli którąś pominęłam, to zgłaszać się - dopisze 😉


Mam jeszcze wypisane dziewczyny które odezwały się na forum raz czy tam dwa razy i teraz milczą. Jest sen jej wywoływać?
 
Ostatnia edycja:
Kolejność przypadkowa 😉
@PasiastyOgon
@Chce_byc_mama_wielu
@Patrycja1995
@Yenna011
@blanny
@Emimi
@Maris01
@Serio
@paulinawts
@Marzenaaa12
@morticia_adams
@thepaszkov
@Monika_92
@klaudiaad
@Rosallie
@Ewe86
@Emotional89
Wymienione kobietki proszę o kciukasa i to będzie oznaczało potwierdzenie chcecie być na nowym, prywatnym wątku ☺️ wymienione zostały te które najwięcej się udzielają (chcemy żeby wątek tętnił życiem ☺️). Jeśli którąś pominęłam, to zgłaszać się - dopisze 😉


Mam jeszcze wypisane dziewczyny które odezwały się na forum raz czy tam dwa razy i teraz milczą. Jest sen jej wywoływać?
Czuję się wywołana😉 ja z tych milczących, ale cały czas czytających... nie udzielam się, bo nadal nie wiem, na czym stoję i nie chcę Wam psuć radosnego nastroju😔 Ale śledzę cały czas na bieżąco...
 
Czuję się wywołana😉 ja z tych milczących, ale cały czas czytających... nie udzielam się, bo nadal nie wiem, na czym stoję i nie chcę Wam psuć radosnego nastroju😔 Ale śledzę cały czas na bieżąco...
Jesteśmy tu od tego by się wspierać, w tych dobrych momentach i tych złych. Wiedz że możesz liczyć na wsparcie i jeśli tylko czujesz potrzebę, to wygadaj się śmiało.
Mam nadzieję że wejdziesz niebawem na stabilny grunt ✊🏻❤️
 
Czuję się wywołana😉 ja z tych milczących, ale cały czas czytających... nie udzielam się, bo nadal nie wiem, na czym stoję i nie chcę Wam psuć radosnego nastroju😔 Ale śledzę cały czas na bieżąco...
Rozumiem Ciebie, ja niestety też mam dziwne myśli z tyłu głowy... Ale u mnie to psychika siadła, jakieś stany lękowe itd... 🙄
 
No ja już chyba z 2-3 tydzień leżę z wychodzeniem 😞 nie jestem w stanie na spacer iść nawet 😞 duszno, słabo, zawroty głowy, mdli...
A ja za to na spacery chodze codziennie i to po kilka razy lepiej sie czuje na dworze . W domu mam mdłości i co chwile mysle czy wszystko jest dobrze . A na podwórku to co chwile cos do roboty znajde 🙂
 
reklama
Kolejność przypadkowa 😉
@PasiastyOgon
@Chce_byc_mama_wielu
@Patrycja1995
@Yenna011
@blanny
@Emimi
@Maris01
@Serio
@paulinawts
@Marzenaaa12
@morticia_adams
@thepaszkov
@Monika_92
@klaudiaad
@Rosallie
@Ewe86
@Emotional89
Wymienione kobietki proszę o kciukasa i to będzie oznaczało potwierdzenie chcecie być na nowym, prywatnym wątku ☺️ wymienione zostały te które najwięcej się udzielają (chcemy żeby wątek tętnił życiem ☺️). Jeśli którąś pominęłam, to zgłaszać się - dopisze 😉


Mam jeszcze wypisane dziewczyny które odezwały się na forum raz czy tam dwa razy i teraz milczą. Jest sen jej wywoływać?
Ja trochę ciszej, bo niestety cały czas pracuje i ciężko z czasem. Czytać czytam, także bardzo chętnie na wątek prywatny bym przeszła :)
 
Do góry