reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Celibacik..



Hej.
My to dopiero mielismy problem.
01.07.2006 wzieliśmy ślub i dopiero od tego czasu zamieszkalismy ze sobą ale było super, wiecie wkońcu na swoim, nikogo za ścianą, cisza, spokój mozna było gdzie się chciał i jak sie chciało:-D .
No i tak było super, ze po misiącu teścik trzeba było zrobic i wynik pozytywny:-) -prawdziwy miesiąc miodowy.
No i nadal nie było żle ale nistety zaczełam miec problemy i mój mężuś kochany już od września ma celibacik, no i co on biedny ma zrobic.
ale trzyma sie dzielnie, zapowiada tylko, ze po porodzie to.......:-)
Tak więc nie przejmujcie się niczym, lepiej "raz na tydzień" niż wcale:-(
 
reklama
Kindzia seks to u nas lekarstwo na moje ciazowe glupawki jak mie wykocha to siedze potulna jak baranek jak zostawi z szalejacymi hormonami to sie w domu dzieje....oj dzieje!!! wiec nic nie zakladaj z gory ja mialam zabroniony seks bo brzuchol sie opuscil ale i tak uwazalam ze zlamanie zakazu wiecej nam przynioslo dobrego niz zaszkodzilo!!! instynkt chyba sam podpowiada co wolno a czego nie a w zaawansowaneh ciazy z brzucholem jest zabawnie zawsze Ty jestes najwazniejsza.. wiesz sa faceci ktorzy maja takie zboczenie ze tylko z kobietami w ciazy... ;-) ;-) ;-) pozdrowienia dla slicznej Holandiiiiiiiiii:tak: :-D
 
Hej KINDZIA100 co do lubienia seksu bądź nie to zacytuję moją ulubiona posłankę Bger "lubię seks jak koń owies":-)
Nie wiem czy żart mi sie udał ale do mnie to się raczej odnosi w czasie przeszłym.
Poza tym ciężko zapomnieć, że się komuś tak strasznie nie podobałaś i jeszcze te wszystkie przykrości... brr

ale nic
myslę że z czasem będzie lepiej
tylko jakby czasem nie chciało się poprawić to nie wiem co wtedy
ale narazie nie dopuszczam takiej możliwości

postanowiłam jedno, dopuki jeszcze pamiętam jak to było miedzy nami jak byłam w ciąży, spisać wszystko dokładnie, żebym w chwili słabości mogła sobie uswiadomić że nie dopuszczalne jest urodzenie kolejnego dziecka. :confused:
 
Oj nie mozna tak ostro podchodzic .. zawsze mozesz sie podobac samej sobie?!! a to najbezpieczniejszy seks pod sloncem!!!hihihihihi juz sie nie nabijam obiecuje :laugh2: ja bez seksu to jak bez reki... ciezko by mi bylo ze stresm sobie radzic jak tylko cos tam we mnie siedzi to odrazu najlatwoiejszy sposob pozbycia sie tego to przez seks!!
 
hejj kolezanki :-)
ja tez "sex jak owies" i na dodatek jestem ta szczesiara ze moge zaorgazmowac sie kilka razy podczas jednej nocki.Tzn tak bylo do czasu gdy nie bralam bromocornu na obnizenie prolatyny.Teraz sie ciesze ze moge tylko raz i na dodatek w pozycji "milosniczki ogladania sufitow" juz znam go na pamiec :szok: kazda dziurke kazde wybrzuszenie.Sex jest fajny,kobiety w ciazy (dla mnie) sa atrakcyjne.Ale dla facetow stanowczo nie.Tak uwazam.LUCY jestes sczesciara ze Twoj facet nadal Cie porzada ;-)

RED dzieci powinno sie kupowac w supermarketach
 
Kindzia! Dla wielu facetow to wlasnie kobieta w ciazy jest atrakcyjna. Mojemu mezowi bardzo podobalam sie w ciazy...nawet moj kolega powiedzial ze wygladalam bardzo seksownie bedac w ciazy...Wiem, ze dla wielu facetow tak wlasnie jest....oczywiscie nie wszyscy tak uwazaja ale zdecydowana wiekszosc...moze ja sie myle, ale niech wypowiedza sie na ten temat inne kobitki...
 
reklama
NOCKA ja sobie nie wyobrazam ze mogla bym siebie nazywac sexy w ciazy.No jak to.sexy to jestktos na kogo masz ochote i lubisz ogladac.A tu raczej niewiele jest do ogladnia i tez facetowi ochota przechodzi.

KAROLINNA Adopcja odpada.Sama nie hce i amz tez nie.Nie wiem czy umiala bym sie opiekowac odpowiednio "nie swoim dzieckiem"
 
Do góry