reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból stawów, a ciąża.

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić skręcenie kostki podczas snu, także się wcale Tobie nie dziwię, że przyczyny szukasz gdzie indziej. A oprócz opuchlizny coś jeszcze Cię niepokoi? Może masz jakieś zaczerwienienie czy cokolwiek? Ja bym poprosiła o wykonanie badania moczu i morfologię - może dadzą się namówić?
 
reklama
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić skręcenie kostki podczas snu, także się wcale Tobie nie dziwię, że przyczyny szukasz gdzie indziej. A oprócz opuchlizny coś jeszcze Cię niepokoi? Może masz jakieś zaczerwienienie czy cokolwiek? Ja bym poprosiła o wykonanie badania moczu i morfologię - może dadzą się namówić?
Oczywiście, też w to nie wierzę!
Tak, mam zaczerwienioną kostkę oraz miejsca, w które się przemieścił dodatkowo ból/zapalenie. Oczywiście ból, który uniemożliwia chodzenie.

Byłam u lekarza. Boże przepisał mi 30 mg kodeiny skoro 15 mg za słabe. Od razu wiedziałam, że tego g***na nie będę brać.
Lekarz polecił mi też zakup żelu Ibuprofen 5% do smarowania.
Moje pytania + domaganie się badań, zbył.
Prześwietlenie nie, bo to nie jest złamanie. Badanie moczu nie, bo będą mi robić jutro USG to i nerki zbadają itd.
Serio, można dostać szału.
Natomiast po wizycie weszłam do apteki i trafiłam na 2 mądre kobiety, które dodatkowo utwierdziły mnie w przekonaniu, że Kodeina, to bardzo ryzykowny lek, zwłaszcza w 1 trymestrze!
Naprawdę namawiały mnie na wywalenie tego do kosza. Uspokoiłam je, mówiąc że wiem o tym i wcale nie będę tego jeść.
Pani nawet mi wyjęła z ręki ten żel i dodała, że to taki sam głupi pomysł jak i ta kodeina.
Oczywiście lekarz mnie nie uprzedził o skutkach ubocznych, a pytałam 2 razy. Super. Dobrze, że sama wcześniej poszukałam info o +/- kodeiny i innych tego typu.
Aptekarka stwierdziła, że to jest głupek, a nie lekarz i lepiej było mnie wysłać na fizio, niż przepisywać ryzykowne leki.

No i dziś widziałam swoje wynika, że nie mam białka, a próbki oddawałam w poniedziałek.

Sama nie wiem co robić i myśleć?!
 
Jeśli to lewa kostka naprawdę zastanawiałabym się nad zakrzepem a to bardzo niebezpieczne dla życia. Gdybyś była w Polsce zapewne zleciciliby zbadanie poziomu Dedimerow. Najlepiej zrobić usg dopplerowskie ale nie wiem jak z tym w Anglii.
 
Jeśli to lewa kostka naprawdę zastanawiałabym się nad zakrzepem a to bardzo niebezpieczne dla życia. Gdybyś była w Polsce zapewne zleciciliby zbadanie poziomu Dedimerow. Najlepiej zrobić usg dopplerowskie ale nie wiem jak z tym w Anglii.
Właśnie w drodze desperacji przyleciałam do Pl. Internistka, rozłożyła ręce. Jedynie chciała mi przepisać butapirazol, ale się nie zgodziłam. Wszystko inne od razu odrzuciła, mówiąc że niebezpieczne. A kostka boli dalej i jest opuchnięta, w sumie bez zmian.

w Anglii, chwilę przed wylotem, kazali mi jeść paracetamol. Położna poleciła paracetamol 2x plus 1 Codeina. Odpada totalnie! :|
 
Jeśli jestes w Polsce sugerowałabym wizytę u chirurga naczyniowego albo zrobienie usg doppler nóg. To wykaże czy nie ma zakrzepu w żyle powierzchownej i co najważniejsze głębokiej. To wykluczylabym jako pierwsze. Coś o tym wiem, bo dziś poraz kolejny od kilku dni idę na takie usg-tylko na mam żylaki i znowu zakrzep w żyle. Biorę heparyne na rozrzedzenie krwi. Tutaj internista jak wielu nic nie pomoże. Niestety na własnym przykladzie wiem, że są różni lekarze i po konsultacji u dwóch angiologow odstawilam heparyne i po dwóch dniach dostałam zakrzepu. Są lekarze i lekarze. Powodzenia.
 
Jak lezalam w szpitalu byla dziewczyna z tak opuchnietymi kostkami ze to byla jakaś masakra
Miala tak do konca ciazy
Lekarze nic nie zrobili...skoro nie miala wczesniej problemów powiedzieli ze po ciazy minie
Ja bym zrobila ob i crp by wykluczyc stan zapalny i morfologie
 
Opuchnięta kostka to jedno, ale bolesna to drugie. Oby nic takiego nie wyszło, ale lepiej sprawdzić czy wszystko ok. Paracetamol na wszystko nie pomaga. Badania w formie crp też warto na pewno.
 
Wróciłam od ginekologa. Przy okazji zapytałam o moją nogę. No niestety niewiele mi pomogła w tej sprawie. Zresztą też zastrzegła, że większość leków jest nie wskazana.
Dobrze, że badania USG pokazały zdrowe dziecko. :)

Jutro idę do kolejnego lekarza. Poleciła mi go sąsiadka, która miała podobne perypetie, tylko ona w ciąży nie była... Zobaczymy. Modlę się, aby mnie pokierował w odp ręce, jeśli sam nie będzie potrafił mi pomóc.

Prawdę mówiąc, mam dość. :( Jestem wykończona bólem i siedzeniem w domu. Znam już cały program TV na pamięć. ;) :D

Dziękuję dziewczyny! :biggrin2::)
 
Witajcie dziewczyny. :)
Właśnie odebrałam wyniki badań.
Crp mam wysokie 50.78 ml/l
To by wyjaśniło ból i obrzęk stopy.
Reszta badań w normie.
Oczywiście czekam na lekarza, ale to za kilka dni, jak się uda wepchnąć w kolejkę.

Martwię się strasznie.
Nie wiem co robić i myśleć:( czytam internet i porażają mnie niektóre wiadomości oraz skutki wysokiego crp.
Załamka...
 
reklama
Do góry