reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

Gola84 fajne na pewno takie zajęcia dużo dają u mnie to jakoś tak wyszło że się nie zapisałam może też dlatego że mąż długo pracuje i musiałbym chodzić na te zajęcia sama trochę bym się dziwnie czuła sama;-)
mirelka ja też czasem jestem sama, a niektóre laski od początku u nas są bez facetów - nie jest źle:) I fajnie bo SR za free :)
 
reklama
mirelka ja też nie chodzę do szkoły rodzenia, bo sama nie chciałam i lekarz też mówił, ze nie ma potrzeby. Wcale nie żałuje.
 
Mnie się SR bardzo przydała, czuję się o niebo spokojniej, ale w sumie to zależy od tego, jak duża była Wasza niewiedza o dzieciach czy karmieniu no i czy potraficie siebie same uspokajać. Bo ja nie i powiem Wam, że gdybym nie poszła, to bym panikowała ze strachu, że sobie nie poradzę. Ale to kwestia sporna bo zależy od osobowości każdej z Was i życzę Wam, żebyście nie żałowały potem tego i na porodówce przebiegło bez większych nerwów :)
 
Ja nie byłam bo mieszkam za miastem i ciężkawo było by mi dojeżdżać samej, co do samouspokojenia to u mnie nie ma szans, jestem panikara numer jeden!!! i okropnie boję się samego porodu tego bóli i wszystkiego co z porodem związane nawet sama myśl o lewatywie doprowadza mnie do obłędu!
 
No właśnie to wszystko zależy od tego jaką się ma wiedzę i charakter, tak jak ponko piszesz.
Ja wiedzę na temat pielegnacji noworodka mam, panikarą nie jestem, porodu az tak sie nie boję (bardziej tego, ze np. nie bedzie wolnej sali do porodów rodzinnych), a lekarz powiedział, ze i tak będę robic to co mi każą i tyle.
Myśle, ze mi by sie SR nie przydała, a każda z nas podjeła decyzje według własnego uznania. Zresztą dużo zależy też od SR, bo jak jest źle prowadzona to moze sie nie przydać nawet tym, które tego potrzebują.
 
Dziewczyny, ja też się jakichś specjalnych nowości nie dowiedziałam, ale jest wesoło, fajnie pogadać z innymi ciężarówkami :)
 
Mnie bardzo cieszyło chodzenie do SR, szczególnie lubiłam ćwiczenia, masaże, oddechówkę. Relaksowaliśmy się tam z mężem . Co do wiedzy, zawsze czegoś nowego się człowiek dowie, nawet jeśli jest to sprzeczne z jego przekonaniami:-D. Niestety z powodu mojej kości nie mogłam kontynuować, nie byłam z tego zadowolona .
 
reklama
Ja niestety też musiałam przerwać szkołę przez szyjkę. Byłam tylko na 2 zajęciach, po pierwszych byłam rozczarowana, ale na drugich była super położna, która odpowiadałą dużo i wyczerpująco na pytania, więc paru ciekawych rzeczy się dowiedziałam, szczególnie jeśli chodzi o CC. Szkoda, że ominęły mnie zajęcia o pielęgnacji noworodka. I faktycznie fajnie jest porozmawiać z innymi ciężarówkami.
 
Do góry